wtorek, 21 lutego 2012

Czemu Wisła może zremisować 2:2, a Legia 3:3?

W ubiegły czwartek dwa polskie kluby zagrały swoje pierwsze mecze w 1/16 finału Ligi Europy, rozgrywkach o nieco niższej randze niż Liga Mistrzów. Legia zremisowała z Warszawie ze Sportingiem Lizbona 2:2, a Wisła w Krakowie podzieliła się łupem ze Standardem Liege (1:1).


Za dwa dni "Wojskowych" i "Białą Gwiazdę" czekają wyjazdowe rewanże, które zadecydują o tym, kto awansuje do kolejnego etapu rozgrywek.

Co musi się stać, żeby polskie kluby nie odpadły z Ligi Europy?

Najłatwiej byłoby wygrać. Remis w pierwszym spotkaniu oznacza, że teraz do 1/8 finału awansuje drużyna, która odniesie zwycięstwo - niezależnie, w jakich wymiarach.

Ale remis też może oznaczać sukces polskiego klubu - zależy jednak, jakim dokładnie wynikiem zakończą się mecze, a dokładniej, ile bramek zdobędą nasze eksportowe zespoły.

Oto kilka wariantów:

  1. Przy wyniku 0:0 oba polskie zespoły odpadają z rozgrywek. Dlaczego? Chodzi o ilość bramek strzelonych na wyjeździe. W przypadku remisów w obu meczach 1/16 finału, do dalszej części rozgrywek wchodzi ten zespół, który zdobył więcej bramek na wyjeździe - Sporting Lizbona - 2 bramki, Standard Liege - 1 bramka.
  2. O awansie polskiego zespołu może zadecydować remis bramkowy, ale tu znowu trzeba patrzeć na ilość bramek zdobytych na wyjeździe. Gdyby Legia zremisowała ze Sportingiem 3:3, to warszawska drużyna gra dalej, ponieważ przy dwóch remisach zdobyłaby więcej bramek na wyjeździe - Sporting - 2 bramki, Legia - 3 bramki. Analogicznie, Wisła awansuje przy wyniku 2:2.
  3. W przypadku identycznego wyniku w meczu rewanżowym będziemy oglądać dogrywkę, a później ewentualnie rzuty karne. 
  4. Jeżeli Legia lub Wisła przegrają w meczach wyjazdowych, odpadają z rozgrywek.
  5. Jeżeli Legia lub Wisła zremisują, a dokładny wynik będzie niższy niż w pierwszym meczu, odpadają z rozgrywek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz