W obiegowej opinii stadion jest świątynią wybudowaną na użytek mężczyzn. Są wyjątki. Na stadiony przychodzą też kobiety. Czasem. Ale nielicznie. Ale na pewno rzadkością jest to, co wydarzyło się kilka miesięcy temu w Turcji.
Fenerbahce grało z Manisasporem. I pewnie niewiele osób w cywilizowanej zachodniej Europie dowiedziałoby się o tym, gdyby nie fakt, że na trybunach... były tylko kobiety z dziećmi. Mówiąc konkretniej, ponad 41 tys. kobiet z dziećmi!
Jeżeli samo to nie jest ciekawe, to co powiecie na to, że podobny pomysł chciano wcielić w życie w Holandii, ale nie udało się ze względu na... przepisy mówiące o równouprawnieniu. W Polsce obowiązują te same unijne przepisy. Gdy nasi kibice po raz kolejny zaliczą wpadkę, a ktoś zechce skopiować turecki eksperyment, nic z tego.
Możemy zazdrościć Turkom takiej nietolerancji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz