czwartek, 26 stycznia 2012

Szukając idola: Robert Lewandowski

Dwa dni temu w cyklu "Szukając idola" prezentowaliśmy sylwetkę napastnika Manchesteru City, Mario Balotelliego. Dziś zachęcamy do przeczytania kilku słów o innym napastniku, tym razem polskim - Robercie Lewandowskim (na zdjęciu drugi od lewej).


Początki

Urodzony w 1988 roku Robert Lewandowski pochodzi z Leszna - małej miejscowości o kilkanaście kilometrów oddalonej od Warszawy, z jednej strony otoczonej Puszczą Kampinoską, z drugiej licznymi polami i gospodarstwami rolnymi. Pierwsze kroki w piłce nożnej "Lewy" stawiał w Partyzancie Leszno, mimo że... nigdy nie miał w nim założonej karty piłkarza. W malutkim klubie Robert mógł trenować pod okiem swojego ojca - nauczyciela wychowania fizycznego w szkole podstawowej im. Stefana Batorego w Lesznie.

Lewandowski pochodzi ze sportowej rodziny. Nieżyjący już ojciec był swego czasu mistrzem Polski w judo, nauczał wychowania fizycznego i zajmował się klubem Partyzant Leszno. Pasjami biegał wokół boiska i ćwiczył na siłowni. Mama Roberta, Iwona, była bardzo dobrą siatkarką, a po zakończeniu sportowej kariery również zajęła się nauczaniem wychowania fizycznego. Trenowane przez nią drużyny dziewcząt rokrocznie odnosiły sukcesy w randze powiatowej, wojewódzkiej, a nawet krajowej. Siostra Roberta, Milena, również zapowiadała się na siatkarkę, ale ostatecznie postanowiła skończyć studia z zakresu administracji.

Kariera klubowa

Pierwszym klubem Lewandowskiego była oficjalnie Varsovia. Kiedy "Bobek" (bo tak nazywany był wśród rówieśników z racji drobnej postury) trafił do warszawskiej Legii, wydawało się że jego kariera eksploduje. Pojechał nawet na obóz przygotowawczy z pierwszą drużyną, ale kontuzja uniemożliwiła mu przebicie się do składu. Działacze z Łazienkowskiej, z powodu przedłużającej się niedyspozycji młodego piłkarza, postanowili wyrzucić go z klubu, o czym Robert dowiedział się od... sekretarki, która po prostu wydała mu jego kartę zawodniczą.

Następnie, przy dużej pomocy mamy, trafił do Znicza Pruszków, w którym rozegrał bardzo udany sezon, zostając królem strzelców 1. ligi. Zauważony przez wysłanników z Bułgarskiej, trafił do Lecha Poznań. Wtedy też o Lewandowskim zrobiło się naprawdę głośno, a dobre występy (korona króla strzelców ekstraklasy) doprowadziły do przenosin do niemieckiej Borussii Dortmund.

Obecnie Lewandowski jest jednym z podstawowych piłkarzy mistrza Niemiec. W trwającym sezonie ligi niemieckiej zdobył już czternaście bramek, co plasuje go na trzeciej pozycji w tabeli najbardziej bramkostrzelnych piłkarzy Bundesligi.

Reprezentacja Polski

Chyba niewielu kibiców biało-czerwonych potrafi sobie wyobrazić drużynę narodową bez Roberta Lewandowskiego. Jest najlepszym napastnikiem w talii Franciszka Smudy, z którym współpracował jeszcze w czasach gry w Lechu Poznań. "Lewy" należy do grona ulubieńców Smudy, co nie przeszkadza mu w krytykowaniu niektórych ruchów selekcjonera. W jednym z wywiadów napastnik Borussii przyznał, że nie podoba mu się ustawienie naszej drużyny. Smuda nie potępił piłkarza, zmienił ustawienie.

Sytuacja ta pokazuje, jak duży wpływ na naszą reprezentację ma postać Roberta Lewandowskiego. Poza boiskiem "Lewy" nie należy do grona piłkarzy, którzy zachłysnęli się swoją popularnością i królują w mediach. Jest raczej skromny, w wywiadach stara się mówić rzeczowo, dokładnie analizując grę swoją i drużyny. Kiedy trzeba, potrafi powiedzieć, co mu się nie podoba.

Przyszłość

Już teraz w prasie pojawiają się kolejne kluby, które ponoć są zainteresowane zakontraktowaniem Lewandowskiego. Piłkarz prawdopodobnie przeniesie się do jeszcze lepszego zespołu. Być może po mistrzostwach Europy, kiedy jego wartość rynkowa wzrośnie. Obecnie wyceniany jest na 12 mln euro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz